piątek, 23 września 2016

wtorek, 20 września 2016

każdy ma swój patyczek

Wyglądałam sobie przez okno z aparatem i nadzieją, że pojawi się jakaś ciekawa chmura, a wtedy przyfrunęły i siadły na antenie naprzeciwko

sobota, 17 września 2016

zaćmienie

Stanęło sobie na rynku w Katowicach takie fajne kolorowe coś, co będzie ładnie łapać słońce, jak trafię na bardziej słoneczny dzień (zdjęcie informacyjne):

A do środka wlazło jakieś dziecko i zaczęło sobie wyglądać różnymi okienkami:

I natychmiast przeskakujemy do bajki o rudym, co się ziarnom nie kłaniał:

Katowice całkiem ładne:

i kawaląteczek dalej:

a tu w ogóle dwa w jednym:

Wieczorem poszłam szukać zaćmienia księżyca, ale nie mogłam znaleźć (albo się tak dobrze zaćmił, albo ja go nie widziałam po prostu

Tu mi się podoba cień konia (a nikt nie wie w dzień, że ten koń ma cień)

Szukałam księżyca i nic

Ciągle wyglądał tak:

czwartek, 15 września 2016

kontrasty


W. pokazał mi zdjęcie, zastanawialiśmy się, jak jest zrobione, po czym okazało się, że mogę taki efekt zastosować u siebie. I chociaż nie lubię efektów w aparatach, to ten się sprawdza przy małych samochodzikach. Próbka

Ale nie znaczy to, że będę teraz łazić i szukać parkingów z lotu ptaka, po prostu sprawdzałam, co wyjdzie.

Bycie na wieży ma jeden minus: nie widać wieży i trzeba się ratować (znowu efekt, ale próbowałam różnych ustawień i on wyszedł najlepiej):

Bo zwykły widok na Katowice powala, ale tylko jak się jest na żywo, na zdjęciach to średnio (wrzucam dla porządku, w dodatku dziecko tupało po blachach, więc zrobiłam tylko pstryk, żeby iść kawałek dalej):

takie zawsze kusi, nawet bardziej:




A to z kolei mnie śmieszy, bo mnie czasami dziwne rzeczy śmieszą

I na koniec

wtorek, 13 września 2016

Strefa Kultury...

wczoraj słońce zachodziło tak:

(dobra, w sumie to akurat nijak, ale byłam ciekawa, czy coś się z niego do zdjęcia wykrzesze)

bo dzisiaj w Katowicach to zachodziło tak:

przez co Spodek wyglądał tak:

bo z drugiej strony już zapierniczał księżyc i teraz sobie wyobraźcie, słońce na dół, księżyc do góry, a ja nie nadążam się obracać ani za jednym, ani za drugim, starość, ech

a księżyc robił różne czary z wodą (w fontannie, ale jednak... przypływy i te sprawy)

i jeszcze zdjęcie "trzech ludzi wlazło na wieżę"

niedziela, 11 września 2016

drugie podejście do Katowic

jak nie umiesz, to próbuj do oporu...


(to ostatnie to jakby ktoś pytał, po co na rynku stawiają toalety. Właśnie po to, żeby się odbijało).
bez zdjęcia pod słońce byłabym chora


a tu się pani odbijała, niby chodziło mi o kadr bez pani, ale zrobiło mi się trochę przykro, że ona się odbija, a ja nie

i jeszcze raz wieża, ale chyba po raz ostatni